Te trzy rzeczy...

… nie może jej zabraknąć, gdybym utknął na samotnej wyspie z dziećmi z Wilden 15.

• Gitara - dla rozrywki dzieci i dla mojej higieny psychicznej, żebym nie zwariowała.
• Maczeta – budować schronienia, otwierać kokosy i realizować wszystkie kreatywne pomysły dzieci
• stal ogniotrwała - za ciepło i niesamowicie przytulne wieczory przy ognisku pod gołym niebem

dlaczego jestem dziki

Uff, dobre pytanie, to chyba najlepiej ocenili ludzie wokół mnie. Moi rodzice mogliby wtedy powiedzieć, że „bo ona zawsze wszędzie się wspina i zbliża się do każdej przepaści”. Sama czuję się dzika, ponieważ lubię przyjmować życie z wszystkimi jego wyżynami i często dość uciążliwymi przeszkodami jako wyzwanie i inspirację. Przez większość czasu możesz zrobić więcej, niż kiedykolwiek myślałeś, że to możliwe i to jest najlepsze uczucie na świecie!

Towarzyszące dzieciom idealnie wpasowują się w przejażdżkę kolejką górską emocji i nigdy się nie nudzą. Pytanie brzmi raczej nie jeśli w ogóle coś działa raczej Jak? Wyrusz na nowe przygody - gdzieś świat jest duży - zaryzykujmy trochę, a jeśli upadniemy, pewnego dnia znów się podniesiemy!

Lubię to robić z dziećmi

Przepisz piosenki w ogrodzie, pograj na gitarze, poćwicz wspinaczkę, zrealizuj „nierealne pomysły”, jedź do Lindersbergu, przeżyj doświadczenia z pogranicza i poczuj, co to dla nas robi, nonsens i przytulanka po popołudniowym odpoczynku.

Wkrótce: ruch wewnętrznie motywowany i tworzenie czegoś kreatywnego, czego wcześniej nie było – wymyślanie rzeczy.